Lista dobrych (i tanich) kosmetyków z Rossmanna

Produkty do ok. 20 – 30 złotych

Udzielam się na grupce na Fejsie o tematyce kosmetycznej i raz złapała mnie wena, żeby pomóc dziewczynie w zmianie pielęgnacji na taką, która przestanie być walką z cerą, a zacznie być właśnie pielęgnacją.

Jak już nie raz podkreślałam, nie powinno się w ciemno sugerować czyjąś rutyną pielęgnacyjną, ponieważ nasza skóra może inaczej zareagować. Jednak rozumiem potrzebę naprowadzenia na tą bardziej świadomą pielęgnację i chęć skorzystania z gotowca.

AKTUALIZACJA WKRÓTCE – póki co postarałam się usunąć produkty, których już na rynku nie ma 🙂 Jeśli interesuje Cię moja obecna pielęgnacja to zapraszam na mojego instagrama @bananowysorbet

Mam nadzieję, że ta lista będzie inspiracją, bo została stworzona bardziej ku cerze tłustej i mieszanej. Cery suche mogą potrzebować innych produktów, także jak zawsze: obserwujemy jak skóra reaguje 🙂 Część z propozycji może także być do cery suchej, jednak moja cera jest raczej tłusta, więc automatycznie szukam kosmetyków dla niej 🙂

Skupiłam się na Rossmanie, bo jest to bardzo popularna drogeria, ale nadal zachęcam do wybierania polskich producentów i sklepów 😀 Na szczęście większość z tej listy to kosmetyki polskich marek, albo chociaż produkowane w Polsce (początek kodu kreskowego 590)

Mogę tylko zaproponować to co sama bym wybrała i wiem, że może nie zaszkodzić, a pomóc. Bądź jednak ostrożna i obserwuj jak Twoja skóra reaguje na bieżąco 🙂

Niektóre linki to linki afiliacyjne, jeśli kupisz coś z mojego polecenia, dostanę za to niewielki procent – chcę, żebyś o tym wiedziała 🙂

Łagodne żele do mycia:

Delikatne, kremowe emulsje, olejki i musy do mycia twarzy:

Skupiamy się na zmyciu makijażu i sebum, czyli potrzebujemy czegoś bardziej tłustego, kremowego. Takie produkty najlepiej „łączą” się z tego rodzaju zanieczyszczeniami i po prostu mycie jest bardziej efektywne. Z Rossmanna sięgnęłabym po:

  1. Soraya Pro Bio emulsja do mycia twarzy – bardzo fajna seria ogólnie. Emulsja jest kremowa, nie tłusta, nie pozostawia filmu. Jest delikatna, kremowa, mało się pieni, ale ładnie doczyszcza. Nie wysusza, więc fajnie sprawdzi się na cerze suchej. Ja na cerze tłustej używałam jej podczas stosowania retinolu, bo jest naprawdę kojąca.
  2. Soraya Glam oils krem do demakijażu i mycia twarzy  –  bardzo kremowa konsystencja, raczej dla cer suchych i wrażliwych. Pozostawia film na buzi, musiałam umyć czymś odtłuszczającym, bo bałam się zapchania, ale mam cerę tłustą 😉
  3. BIELENDA CBD Cannabidiol – emulsja do mycia twarzy nawilżająco-detoksykująca cera mieszana i tłusta – rozpuści to co tłuste, czyli sebum i makijaż, nie podrażniając buzi, ma właściwości kojące wypryski i łagodzące trądzik. Ja jednak zmyłabym go czymś mniej olejkowym.
  4. Bambino emulgujący olejek do kąpieli sprawdzał się przy ciężkim makijażu, cery suche mogą być szczególnie zadowolone. Jest mocno olejkowy, delikatnie się pieni, używam przy cerze tłustej tylko dobrze zmywam i jestem bardzo zadowolona. Muszę przyznać, że jest całkiem wydajny i używam go także do golenia jako poślizg do maszynki. Olejki najlepiej zmywać żelową konsystencją. Aktualizacja 09.2022: Mój ulubieniec. Zużyłam już chyba 3 opakowania, bo używam go także do golenia jako poślizg. Świetnie zmywa kremy z filtrem, zaczęłam go używać także do demakijażu oczu, więc nie używam już wacików prawie w ogóle. Jednak bardzo szczypie w oczy, więc nie można ich otwierać dopóki się nie umyje ich drugi raz żelem. Niestety samo spłukanie niewiele daje 😀
  5. Bielenda Blueberry C-Tox nawilżająco-rozświetlający mus do mycia twarzy – świetny, delikatny i odżywczy, zarówno dla cery mieszanej jak i suchej, nie pozostawia tłustego filmu na buzi. Pięknie pachnie, ma przyjemną konsystencję. Więcej o tej serii przeczytacie tutaj.

Łagodne, ale oczyszczające żele myjące:

Żele do mycia mają myć, dlatego raczej unikam tych, które zawierają kwasy, czy ekstrakty. Wiecie jak to jest – jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeśli chcemy sięgnąć po konkretny składnik aktywny, to lepiej znaleźć go w serum lub toniku i nakładać według potrzeb. Natomiast żele do mycia to stały element rutyny pielęgnacyjnej i według mnie powinny być jak bardziej neutralne dla skóry. Dlatego nie pochwalam trendu dodawania do żeli kwasów takich jak migdałowy czy glikolowy. Nie sądzę, że podczas mycia mają czas zadziałać, natomiast mogą podrażnić. Jedynym wyjątkiem jest kwas salicylowy, który potrzebuje mało czasu, żeby wniknąć w pory, ale nadal raczej powinien być aplikowany według potrzeb, a niekoniecznie w żelu do mycia, który zaraz spłuczemy.

  1. Soraya Plante – myjący żel roślinny do twarzy– muszę przyznać, że nie używałam, bo ten z serii Naturalnie jest tańszy, ale nie dziwie się, że Plante jest popularny. Ma piękny zapach i dobry skład, wiele osób go zachwala, choć słyszałam, że niektórych podrażnił. Może być tutaj problem z uczuleniem na aloes.
  2. VIS PLANTIS GIFT OF NATURE – normalizujący żel do mycia twarzy do cery pięknej, choć mieszanej– cudowna seria kosmetyków, które mają nie tylko piękne opakowania, ale także składy. Dbają o mikrobiom skóry, a ten żel będzie pięknie domywał wszelkie zanieczyszczenia i sebum.
  3. BIOTANIQE OnSkin łagodny żel oczyszczający do twarzy – to chyba nowość na półkach, ale skład ma bardzo zachęcający do testowania. Delikatne oczyszczanie z nawilżającym skwalanem połączone z przeciwzapalnymi, przeciwzaskórnikowymi i przeciwtrądzikowymi: niacynamidem i cynkiem. W Rossmannie kosztuje około 17 złotych w regularnej cenie.
  4. AA Pure Derma normalizujący żel oczyszczający – no z tym działaniem normalizującym to bym nie szalała, ale faktycznie AA wypuściło fajny żel myjący. Łagodny, ale doczyszczający.
  5. AA My Beauty Power Acne normalizujący żel do cery tłustej – nie myślałam, że to powiem o produkcie marki AA – miłość ostatnich miesięcy! Najlepszy żel dla cery tłustej, mieszanej lub trądzikowej. Koniecznie musicie wypróbować.
  6. Soraya Kombucha – naturalny żel do mycia twarzy do każdego typu cery. Cała seria jest warta uwagi, szczególnie dla cer mieszanych, trądzikowych, skłonnych do zaskórników. Warto polować na promocje, bo cena regularna jest nieco zawyżona 😉
  7. LIRENE Oh, just peachy!żel micelarny do demakijażu. Tutaj mamy zaskakująco sporo składników niemyjących, a odżywiających, co zawsze jest dla mnie dziwne w produkach to mycia. Jednak sam skład wydaje się być bardzo przyjemny, dla każdej cery. Może po za taką, która jest wrażliwa na zapachy czy ekstrakty.

Z resztą polecam też ten zestawik z Rossmanna, który kupiłam jakiś czas temu i super mi się sprawdził na cerze tłustej:

AA My Beauty Power Acne + Bielenda Eco Sorbet serum malinowe + Bielenda krem-żel Blue Matcha

Rossmann - bielenda i AA

Pianki do mycia twarzy:

Generalnie nie jest to moja ulubiona forma produktu do mycia, ponieważ są mniej wydajne od żeli i wychodzą drożej, jednak jeśli lubisz to polecam:

  1. Ziaja ma łagodne pianki do twarzy w dobrej cenie: do cery suchej, do cery wrażliwej i do cery normalnej – wszystkie są dobre i dosyć podobne do siebie. Cery tłuste, mieszane i trądzikowe także mogą je używać 🙂 Stacjonarnie w Rossmanie można je dorwać na promocji za 8-9 zł.
  2. Bielenda Eco Sorbet – malinowa i brzoskwiniowa będą naprawdę łagodne, ale mają mocne zapachy, więc ostrzegam 😉 Nie ma właściwie znaczenia, którą wybierzecie do mycia (ananasowa ma kwasy, krem mi bardzo nie podpasował i kupiłabym pianki ananasowej).
  3. AA Enjoy Nature nawilżająco-kojąca pianka oczyszczająca – kolejna nowość AA, która jest naprawdę warta uwagi! Zarówno dla cer suchych, jak i tłustych 🙂 Zawiera aloes, który może niektórych uczulać, a dla innych działać super kojąco – dla mnie jest to składnik, którego wole unikać, dlatego zaznaczam.
  4. ISANA łagodna pianka do twarzy – na końcu najtańsza propozycja warta uwagi. Nie wiem czy sprawdzi się na cerach suchych i wrażliwych, ale mieszane i tłuste powinny być zadowolone. Zawiera aloes.

Mocniejsze żele, które nie naruszają bariery hydrolipidowej:

  1. Duetus – żel myjący do twarzy – Nie używałam tych kosmetyków, ale podobno są świetne. Skład na pewno jest na medal. Ze względu na kwas salicylowy i olejki dałam do drugiego mycia, ponieważ może być mocniejszy od innych żeli. Cery trądzikowe mogą być zadowolone, warto przetestować 🙂 Cerom suchym odradzam.
  2. Isana krem do mycia twarzy z kwasem salicylowym – gęsty żel, który całe szczęście nie jest „zdzierakiem”, nie powinien wysuszać, za to sprawdzi się cerom tłustym, mieszanym trądzikowym, które potrzebują mocniejszego oczyszczenia.

Toniki (wszystkie są bez alkoholu):

Toniki neutralne, na co dzień:

  1. Soraya Plante – roślinna esencja tonizująca – dużo dobroci, ekstraktów, będzie działać nawilżająco. Naprawdę piękny skład, polecam spróbować. Nada się zarówno do cery suchej jak i mieszanej
  2. VIS PLANTIS GIFT OF NATURE – tonizująca mgiełka do twarzy do cery pięknej, choć mieszanej – dobry tonik, do tego z atomizerem, warto się zainteresować.
  3. Duetus -tonik do twarzy, łagodzi i regeneruje – idealny dla cer mieszanych, problematycznych, trądzikowych.
  4. Soraya Naturalnie tonik z gorzką pomarańczą neroli – zużyłam z 10 opakowań! Jeden z ulubieńców, świetnie wspomagał leczenie trądziku (ze względu na ekstrakt z neroli), nawilżający, kojący, w dobrej cenie. Niestety ta seria chyba już wkrótce nie będzie dostępna.
  5. Faceboom Seboom tonik normalizujący – żelowa konsystencja, mój ULUBIENIEC dla cery tłustej. Jest bardzo wydajny, zrobiłam o nim osobny post na instagramie, który przeczytasz poniżej. Polecam polować na promocje, są dosyć często, co około 2-3 miesiące. No i nie ma konieczności używania wacików, ponieważ jego żelowa konsystencja nie rozlewa się po rękach zanim nałożycie go na twarz 🙂 Na instagramie napisałam recenzję.

Toniki odżywcze, z bogatszym składem:

  1. Bielenda Eco Sorbet malinowy tonik w mgiełce – nowość, warta wypróbowania, nawilżająco-kojący, naturalny i pełen dobroci. Ma silny zapach, jak cała seria, więc ostrzegam 🙂
  2. UZDROVISCO – fitoaktywny tonik-esencja bezwacikowy, nawilżający – bardzo bogaty skład, kojący, nawilżający, wzmacniający. Każda skóra powinna go pokochać, wspomaga gojenie, łagodzi stany zapalne. Z fiołkiem też wygląda dobrze.

Toniki antybakteryjne i złuszczające:

Cała seria Under20 została wycofana, obecnie jest nowa. Jednak jeszcze da się dorwać te kosmetyki w internecie, więc tymczasowo zostają:

  1. UNDER TWENTY Anti Acne! matujący tonik antybakteryjny przeciw zaskórnikom – w końcu tonik wspomagający leczenie trądziku, który nie będzie niszczył bariery hydrolipidowej i mikrobiomu. Brawo Under20, nowa seria jest naprawdę super, nie ma tu ani grama alkoholu.
  2. Under20 prebiotyczny tonik w mgiełce cera wrażliwa z niedoskonałościami – łagodniejsza formuła, wspomagająca mikrobiom, dla cer delikatniejszych. Faktycznie skład może spełniać obietnice producenta. Nadal mamy tutaj działanie przeciwko wypryskom, jednak betaina wysoko w składzie będzie wspomagać równowagę mikrobiologiczną na skórze.
  3. UNDER TWENTY Anti Acne! oczyszczający tonik antybakteryjny – trzecia propozycja, z kwasem glikolowym. Zakupiłam właśnie ze względu na ten kwas wysoko w składzie, spodziewam się łagodnego, ale skutecznego działania. Mamy tu także aloes, betainę, kwas migdałowy i ekstrakty. Bardzo dobra propozycja dla cer trądzikowych, jednak przy użyciu tego toniku trzeba pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej.

Peeling

W sumie mam tutaj spory problem, bo rzadko już sięgam po te z drobinkami. Głównie dlatego, że nierównomiernie złuszczają, mogą podrażniać i zwykle są za mocne. Używam szczoteczki sonicznej, a raz na czas peelinguję całe ciało i buzię szorstką rękawicą.

Z drugiej strony peelingi enzymatyczne czasem mają kwasy fotouczulające, których w lecie unikam. No i tak w sumie kończy się pole do popisu 😀 Jedyne co mogę Wam polecić z czystym sumieniem to nie jest w Rossmannie i są to peelingi Botanic Skinfood. Zarówno Malinowy jak i Mango i Ananas

Jeśli miałabym jakiś peeling mechaniczny polecić, to ostatnio testowałam żel-peeling z serii Soraya Pro Bio do cery tłustej i mieszanej i jest całkiem spoko. Jest drobny, dosyć rzadki, raczej z tych mocniejszych, ale nie przesusza za bardzo. Ma bardzo prosty skład bez dodatkowych składników, których zazwyczaj nie lubię (substancje emolientowe, czy ekstrakty).

Serum (gdy potrzebujesz dodatkowego odżywienia):

  1. AVA kolagen morski – booster pod krem, gdy potrzebujemy dodatkowego nawilżenia. Mamy tu głównie glicerynę i kolagen, więc nie zapycha 🙂
  2. Faceboom korygująco-rozjaśniające serum do twarzy cera mieszana/tłusta – nawilżająco złuszczające serum z kwasem glikolowym i migdałowym, niacynamidem i glucolaktonem, ciekawa opcja. To chyba jakaś nowość od marki BodyBoom
  3. Duetus – serum regulujące wydzielanie sebum– dużo ekstraktów, cała marka Duetus to świetne składy
  4. Bielenda Bakuchiol odbudowujące serum przeciwzmarszczkowe na dzień i na noc– świetny skład, zarówno dla cer mieszanych (z umiarem), jak i suchych (bez umiaru :D). Dużo olejków i olei oraz bakuchiol, który wykazuje podobne działanie (odbudowujące kolagen) do retinolu. Bardzo ciekawa seria! Jak zawsze w przypadku retinolu, na efekty trzeba czekać miesiące, więc mamy tu raczej długofalowe działanie anti-age. No i dużą zaletą bakuchiolu jest to, że można go używać cały rok 🙂 Jednak krem z tej serii mnie uczulił, bo bakuchiol niestety może uczulać.
  5. Ava Aktywator młodości Witamina C – bardzo fajny booster pod krem, działanie nawilżające i antyoksydacyjne. Delikatne serum, które nie powinno podrażnić, dobre na początek przygody z witaminą C.
  6. SORAYA I love serum serum normalizujące do cery tłustej i mieszanej – nowość, ciekawa opcja właśnie dla cery, która walczy z zaskórnikami i przetłuszczaniem się. Serum nawilża i normalizuje, powinno być dosyć mało inwazyjne. Takie, że cudów nie zdziała, ale też nie zaszkodzi 🙂 Serum rozjaśniające, z witaminą C z tej serii ma spoko skład, ale buteleczka jest przezroczysta, więc nie wiem czy produkt zadziała. Witamina C jest dość niestabilna i przy kontakcie ze światłem może się utleniać, przy czym traci właściwości.
  7.  SORAYA I love serum serum regenerujące do cery suchej – może być ciekawe, nie testowałam, jednak skład zapowiada się dobrze, zgodnie z obietnicami producenta.

Kremy:

Kremy lekkie (na co dzień, do cery mieszanej i tłustej):

  1. Bielenda Eco Nature krem detoksykująco-matujący na dzień i na noc cera mieszana i tłusta – zdecydowanie warto przyjrzeć się całej tej serii, bardzo fajne składy, które faktycznie mogą spełniać obietnice producenta. Jednak krem może intensywnie pachnieć trawą cytrynową, bo peeling i żel z tej serii mają taki zapach.
  2. VIS PLANTIS GIFT OF NATURE – prebiotyczny krem do twarzy do cery pięknej, choć mieszanej – niektóre osoby może zapychać, ale jest wart uwagi.
  3. Bielenda Blue Matcha – krem-żel oraz  krem-pianka – bardzo fajna seria dla cer tłustych, trądzikowych. Ciekawy jest także krem-tonik – jeszcze go testuje, ale ogólnie te produkty fajnie wpasowują się w potrzeby cery tłustej. Szczególnie w lecie.

Kremy odżywcze (na noc, albo raz na czas, dla cery suchej na co dzień):

  1. ONLYBIO Kombucha krem do twarzy na dzień i na noc matujący, nawilżający – odżywczy krem wspierający skórę zarówno trądzikową i mieszaną, jak i suchą. Bardzo ciekawa nowość, wspiera barierę hydrolipidową oraz mikrobiom. Dla cer mocno zapychających się może być ryzykowny, ale myślę, że warto go wypróbować np. po peelingach czy mocniejszym złuszczaniu.
  2. Duetus – krem na dzień – nie będę już powtarzać, po prostu warto się zainteresować jeśli masz skórę mieszaną, trądzikową lub problematyczną.
  3. Bielenda Złote Ceramidy 50+ – o boziu, jaki to jest game changer! Pisałam o nim tutaj, nie będę się powielać, ale polecam max.

Jak zapewne zauważyliście dużo tutaj Bielendy i Duetus, ale jest to wynik po prostu dobrych składów tych konkretnych kosmetyków. Nie znajdziecie tutaj żadnej parafiny czy bezużytecznych zapychaczy. Listę tworzyłam z myślą o cerach problematycznych i mam nadzieję, że będzie przydatna. Oczywiście miejcie zawsze na uwadze, że każdy ma inną skórę i nie wszystko pasuje każdemu. Do wszelkich zaleceń, poleceń, a także takich list podchodźcie z dystansem, bo każda skóra jest inna i najważniejsza jest obserwacja. Więcej o świadomej pielęgnacji przeczytacie tu 🙂

Co myślicie o tego typu listach-gotowcach? Napiszcie mi czy chcecie takie z innych drogerii czy może wolicie sami dobierać sobie pielęgnację 🙂

Jeśli potrzebujecie kosmetyków do pielęgnacji z Hebe to taka lista już istnieje, zapraszam!

A tutaj jest pielęgnacyjna lista produktów z Drogerii Natura 🙂

Inne toniki, które polecam: o tutaj

Inne kremy, które polecam: tuuuu

4.3 4 Głosy
Ocena artykułu
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Odpowiedzi powiązane
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się swoimi spostrzeżeniami, to bardzo cenne!x
Scroll to Top